Krajowa Wystawa Gołębi Rasowych i Drobiu Ozdobnego - Poznań 2009

W dniach 7 - 8 luty odbyła się kolejna Krajowa Wystawa Gołębi Rasowych Drobiu i Królików, której organizatorem był Poznański ZHGRiDO.
Komisarz wystawy : Zbigniew Dorynek i Zdzisław Gogolewski
Przewodniczący Komisji Sędziowskiej - Jan Pajka
Koordynator Komisji Sędziowskiej - Waldemar Kosicki
Sędzia Obserwator - Adam Zdeb
Na wystawie gołębie oceniało 37 sędziów. W wystawie uczestniczyło 302 wystawców gołębi i drobiu, którzy zaprezentowali 2987sztuk gołębi w 140 rasach i 164 sztuki drobiu w 26 rasach. Informacje te pochodzą z Katalogu wystawy wydanego przez organizatora Wystawy.

W hali nr 1 znajdowała się giełda nadwyżek, gdzie hodowcy mogli sprzedawać nadwyżki hodowlane, lub zakupić brakującego do hodowli gołębia. Na giełdzie organizatorzy przygotowali dla hodowców chcących pozbyć się nadwyżek gołębi ponad 2000 klatek. W sobotę było zajętych 3/4 z przygotowanych klatek, a w niedzielę były już zajęte wszystkie. Po raz pierwszy organizator umożliwił zakup klatek na giełdę przy składaniu karty zgłoszenia na wystawę oraz uruchomił trzy punkty kasowe co zlikwidowało kolejki przed wejściem na giełdę. Kolejny plus co zaskoczyło sprzedających na giełdzie to czysty papier w klatkach w drugim dniu wystawy. W hali giełdy znajdowały się też stoiska z akcesoriami do hodowli gołębi. Obecni na giełdzie narzekali trochę na kolejki do punktów gastronomicznych, które miały problem z obsługą tylu chętnych.

Hala nr 2 - wystawowa była cała wypełniona klatkami z gołębiami, a na piętrze zlokalizowano wystawę drobiu i królików oraz punkt gastronomiczny, usytuowany pomiędzy klatkami z królikami i klatkami z kurami. O nieprzyjemnym zapachu podczas jedzenia nie będę się rozpisywał było to niefortunne miejsce. Przechodząc wzdłuż klatek, patrząc na gołębie zastanawiałem się czy to nie jest przypadkiem wystawa lokalna. Niektóre gołębie nie powinny znaleźć się na wystawie Krajowej, były kiepskiej jakości, z wadami o czym świadczą niskie oceny wystawione przez sędziów. Dużo gołębi było zaniedbanych i brudnych. Jak wyglądały gołąbki w poszczególnych rasach można zobaczyć na zdjęciach zamieszczonych w kilku galeriach. Wystawa Krajowa - a widziałem gołębia z obrączką bazarową, albo obrączka niemiecka gołąbek wystawcy polskiego. Zastanawiam się dlaczego sędzia Stefan J. nie zdyskwalifikował Motyli Warszawskich z plamką na głowie. Co ta plamka miała oznaczać? Domalowanie brakujących kolorowych piór, czy była informacją dla sędziego - to gołębie Ryszarda B. Jeden motyl ze stawki tego wystawcy został zdyskwalifikowany ale za krzywy mostek. Swoje gołębie miał oceniać Pan Jerzy M. w rasie Niemiecki Wystawowy, ale w ostatniej chwili zmienił go sędzia z Niemiec. Podobnie w rasie Gdański Wysokolotny, do oceny przydzielono pana Ireneusza R., który miał w tej rasie zgłoszone gołębie, ale w ostatnim dniu zrezygnował i nie przywiózł ich na wystawę. Ciekawe kto przydzielał sędziów do sędziowania poszczególnych ras?? Tym razem odbyło się bez skandalu, bo dla nas wystawców to skandal, a dla niektórych sędziów i organizatorów to normalka, bo regulamin nie zabrania sędziemu oceniania własnych gołębi. Wielu sędziów nie potrafiło zgodnie z regulaminem wyłonić "Wyróżniony w Kolorze". Jak przeglądam katalog i porównuję nazwiska sędziów z ich specjalnościami to już nie wiem, czy katalog został z błędami wydrukowany, czy uprawnienia sędziów na stronie PZHGRIDI są nieaktualne, a niektórych sędziów nie ma nawet w wykazie na stronie PolskiegoZHGRiDI. Przecież to ponoć była Wystawa Krajowa. Na koniec podpowiedź dla organizatorów, otóż często jest tak, że sędziowie przywożą gołębie swoje i kolegów, następnie sami je wkładają do klatek, a potem sędziują ptaki kolegów - gdzie tu anonimowość. Aby nie było niepotrzebnych pomówień gołębie do klatek powinni wsadzać tylko osoby upoważnione przez organizatora. Zakończenie Wystawy odbyło się w przyzwoitych warunkach w osobnej sali z małym poczęstunkiem.
Na zakończenie chciałem dodać, że Poznański Związek w tym roku obchodzi 120 rocznicę powstania organizacji zrzeszającej hodowców gołębi.    Jerzy Bogacz